W ciągu ostatnich kilku dekad Chiny przeobraziły się z kraju rozwijającego się w potęgę ekonomiczną, która aktywnie angażuje się w inwestowanie za granicą. Choć często słyszy się o licznych inwestycjach i dominacji Chin w Afryce, to Państwo Środka pozostaje również aktywnym inwestorem na rynku europejskim.
Skala inwestycji w Europie i w Polsce
Zgodnie z raportem opublikowanym przez Rhodium Group, w 2022 r. bezpośrednie inwestycje zagraniczne Chin w Europie wyniosły przeszło 7,9 miliarda euro, co jednak stanowi spadek o 23% w porównaniu do 2021 r. i zarazem cofnięcie się do poziomu inwestycji z 2013 r. Główne inwestycje Państwa Środka znajdują się w tzw. „wielkiej trójcy”, tj. Wielkiej Brytanii, Francji i Niemczech. Ostatnimi czasy zwiększona obecność chińskich inwestycji jest również dostrzegana na Węgrzech, gdzie łączna wartość inwestycji w latach 2000-2022 wyniosła 4,4 mld euro, co jest największym wynikiem w Europie Środkowo-Wschodniej. Dla porównania, łączna wartość chińskich inwestycji w latach 2000-2022 dla Polski wyniosła raptem 2,4 mld euro (ok. 10,3 mld złotych).
Warto zwrócić również uwagę na nieufność, z jaką Unia Europejska podchodzi do chińskich inwestycji, a także na podłoże polityczne tych decyzji. W wydanym w 2021 r. raporcie w sprawie nowej strategii UE-Chiny, Parlament Europejski wprost określił Pekin jako „konkurenta gospodarczego” i „rywala systemowego”. Stopniowo również pojawiają się nowe regulacje kontroli inwestycji zagranicznych w UE (m. in. Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2019/452 z dnia 19 marca 2019 r. ustanawiające ramy monitorowania bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Unii), które znalazły swoje zastosowanie chociażby w zablokowaniu inwestycji w budowę elektrowni atomowych Bułgarii i Rumunii. Innym przykładem może być nałożony przez Komisję Europejską zakaz wykorzystania sprzętu Huawei i ZTE przy budowie sieci 5G. W Polsce całkowicie odsunięto chińskie koncerny, co jak wskazuje raport przygotowany przez spółkę Audytel i kancelarię Dentons, wiąże się ze stratą ok. 44 mld złotych w okresie 2021-2030.
NBP w swoim raporcie o stanie inwestycji zagranicznych w Polsce w 2021 r. oszacował ich łączną wartość na 114,2 mld złotych. W 2020 r. odnotowano w Polsce rekordowy poziom chińskich inwestycji – szacuje się, że tylko w jednym roku zainwestowano ok. 3,9 mld złotych, co w znacznej mierze było połączone z wejściem na rynek polski spółki GLP, działającej w sektorze nieruchomości logistycznych. Powyższe wskazuje na niewielki udział inwestycji chińskich w ogólnym przekroju krajów inwestujących w Polsce, aczkolwiek zauważalna jest niewielka tendencja wzrostowa w przypływie chińskiego kapitału.
W co inwestują Chińczycy?
Głównym rodzajem inwestycji zagranicznych są tzw. inwestycje typu greenfield, polegające na budowie przedsiębiorstwa od podstaw, oraz brownfield, czyli polegające na wykorzystaniu, przynajmniej częściowemu, istniejącej infrastruktury. O ile dotychczas w Europie dominowały inwestycje typu brownfield, to w 2022 r. inwestycje typu greenfield wyprzedziły fuzje i przejęcia (M&A), co ma miejsce po raz pierwszy od 2008 r.
Od 2017 r. zauważono istotną zmianę profilu chińskich inwestycji w Unii Europejskiej. Zaobserwowano nie tylko stopniową zmianę głównego typu inwestycji bezpośrednich, ale i zmiany dotyczące sektorów czy chociażby samych inwestorów. Wcześniejsze inwestycje w sporej mierze dotyczyły sektora energetycznego, nieruchomości i finansowego, jednakże wskutek zaostrzonych środków kontroli inwestycyjnej w UE, a także zwiększonego nacisku na ograniczenie ryzyka finansowego, stopniowo zmniejsza się udział tych sektorów w ogólnym udziale inwestycji zagranicznych. Powyższe sprawia również, że coraz częściej inwestorem stają się spółki chińskiego prawa prywatnego, a nie tylko publicznego.
Obecnie chińskie spółki coraz częściej wybierają inwestycje w sektory technologiczne. Powszechniejsze staje się inwestowanie i rozwój fabryk baterii, czego przykładem może być choćby budowa fabryki elektrolitów do baterii litowo-jonowych GTHR Guotai-Huarong w Polsce. Polskie spółki zajmujące się produkcją i dystrybucją gier video również stają się coraz atrakcyjniejszymi obiektami inwestycji, ze względu na dynamiczny rozwój tego sektora. W 2023 r. Tencent, czyli jedna z największych chińskich spółek i zarazem potentat rynku gamingowego, zakupił większościowe udziały w Techland S.A. W swoim raporcie, firmy Navigator Capital i Fordata oszacowały, że transakcja miała wynosić około 6,3 miliarda złotych, co czyni ją największą transakcją tego typu w Polsce w 2023 r. Znaczące inwestycje obserwuje się także w sektorze nieruchomości logistycznych, jak chociażby wspomniana już spółka GLP, która do końca 2024 r. planuje otworzyć nowe centrum logistyczne.
Jak zwiększyć swoją atrakcyjność dla chińskiego inwestora?
Chiński rynek w większym stopniu niż rynek europejski opiera się na budowaniu relacji w partnerami i zaufania. Spółka chcąca zainteresować inwestorów z Państwa Środka powinna rozważyć zainwestowanie w budowanie relacji z chińskimi podmiotami poprzez udział w branżowych konferencjach, targach oraz zorganizowanych spotkań biznesowych.
Wiele polskich spółek jest nieznanych na chińskim rynku, z racji na trudną do przekroczenia barierę językowo-kulturową, przez co warto wypromować spółkę na chińskich mediach społecznościowych, takich jak chociażby WeChat, a także wybrać dla niej odpowiednią chińską nazwę. Powyższe może wyróżnić spółkę i przyczynić się przez to do jej zauważenia przez potencjalnego inwestora.
Polska spółka szukająca chińskiego inwestora powinna rozważyć również zwrócenie się do profesjonalnego podmiotu, który w odpowiedni sposób nie tylko skojarzy ze sobą spółki, ale także pokieruje inwestycją, a także pomoże zbudować i utrzymać relacje biznesowe. Kancelaria zaznajomiona zarówno z prawem chińskim, jak i polskim, może okazać się podmiotem zdolnym do kompleksowej realizacji wymarzonego projektu.