HONGKONG – PUŁAPKI PODATKOWE DLA POLSKICH PRZEDSIĘBIORCÓW

biznes w Chinach | 12 czerwca 2023

Na wschodnim brzegu Delty Rzeki Perłowej leży globalne centrum finansowe o poetyckiej nazwie Pachnący Port. Hongkong, bo o nim mowa, kusi zarówno turystów jak i przedsiębiorców. Pierwszych zachwyca las wieżowców, widok na Zatokę Wiktorii, tradycyjne targi i kramiki, drugich przyciągają możliwości finansowe i transakcyjne jakie oferuje to miasto. Polscy przedsiębiorcy niestety często nie biorą pod uwagę wszystkich obciążeń, które wiążą się z transakcjami związanymi z podmiotami z Hongkongu.

Zarys historyczny:

Do 1997 roku Hongkong pozostawał pod panowaniem korony brytyjskiej. Po upływie okresu dzierżawy Hongkong powrócił do Chin i na podstawie umowy chińsko-brytyjskiej do 2047 r. powinien cieszyć się szeroką autonomią. Obecnie oficjalną nazwą Hongkongu jest: Specjalny Region Administracyjny Hongkong (ang. Hong Kong Special Administrative Region, chiń. 香港特别行政).

Hongkong przez wielu uważany jest za światowe centrum finansowe, a Ci którzy nie zgadzają się z tym poglądem muszą przyznać, że jest to jedno z kilku największych na świecie ośrodków bankowo-finansowych. Przedsiębiorcy uważają Hongkong za „bramę do rynku południowo-chińskiego”, zapominając niekiedy, że region ten jest w Polsce uznany za stosujący szkodliwą konkurencję podatkową, czyli „raj podatkowy”.

W rezultacie wprowadzenia w Hongkongu bardzo korzystnych dla przedsiębiorców reguł podatkowych wiele spółek chińskich przenosi lub zakłada działalność w Hongkongu, lub po prostu ma tam swoje konta bankowe. Najczęściej ma to na celu „optymalizacje” podatkowe, które będąc korzystne dla spółek chińskich niekoniecznie już przynoszą korzyści ich polskim kontrahentom.

Zdarzyć się może, że zupełnie niespodziewanie, prowadząc negocjacje z podmiotem chińskim ostatecznie fakturę wystawia, lub umowę podpisuje podmiot z Hong Kongu. W rozumieniu polskiego przedsiębiorcy, który nie zauważył tej drobnej zmiany jest to dalej zamówienie z Chin, kontrahent może wysłać nawet towar z Chin kontynentalnych, ale prawnie rzecz ujmując transakcja ta miała miejsce z podmiotem z Hong Kongu.

Hong Kong jako raj podatkowy

Hongkong zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Finansów w sprawie określenia krajów i terytoriów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową w zakresie podatku dochodowego od osób prawnych z dnia 28 marca 2019 r. (Dz.U. z 2019 r. poz. 600), §1 pkt. 11 jest właśnie takim terytorium stosującym szkodliwą konkurencję podatkową, a więc „rajem podatkowym”, a zgodnie ze standardami OECD państwa stosujące szkodliwą konkurencję podatkową to takie które nie stosują podatku dochodowego, lub ma on skrajnie nominalny charakter, nie prowadzą efektywnej wymiany informacji podatkowych z innymi państwami, są nietransparentne i nie dążą do poprawy sytuacji. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule „Hong Kong – raj z przymusu” (https://prawochinskie.com.pl/hong-kong-−-raj-z-przymusu/)

Dla niektórych podmiotów prowadzenie biznesu w Hongkongu może więc być bardzo opłacalne, ale ich polscy kontrahenci mogą być zmuszeni do zapłaty dodatkowej kwoty podatku oszacowanej przez polski organ skarbowy.

Ceny transferowe

Polskie przepisy podatkowe nakładają na przedsiębiorców polskich przeprowadzających transakcje z podmiotami z „rajów podatkowych” dodatkowe obowiązki, przede wszystkim dokumentacyjne. Przedsiębiorcy, których wartość transakcji jednorodnej (o niej za chwilę) z podmiotem z Hongkongu przekracza dla transakcji finansowej 2,5 mln zł, a dla niefinansowej 0,5 mln zł (obie wartości w skali roku obrotowego, stan na rok 2023) powinni sporządzić lokalną dokumentację cen transferowych.

Większość przedsiębiorców może pomyśleć, że ponieważ nie robią transakcji jednorazowych na taką kwotę to obowiązek ten ich nie dotyczy. Nic bardziej mylnego – aby zrozumieć, kto jest zobowiązany do sporządzenia lokalnej dokumentacji cen transferowych, należy przyjrzeć się czym jest transakcja jednorodna.

Jednorodny charakter transakcji nadawany jest jej poprzez zachowanie podobieństwa przedmiotu transakcji oraz innych głównych parametrów z nimi związanych, a więc kilka zamówień jednego rodzaju może być interpretowanych jako transakcja kontrolowana o charakterze jednorodnym. Przedsiębiorca powinien więc zastanowić się czy zakup danego rodzaju towaru za pomocą kilku zamówień w danym roku obrotowym, nie przekroczył wartości 500 tys. złotych. Jeśli tak, to koniecznie powinien sporządzić lokalną dokumentację cen transferowych w terminie określonym przez prawo (za 2022 rok do końca 10. miesiąca po zakończeniu roku podatkowego, czyli w większości przypadków, jeśli rok podatkowy spółka kończy 31 grudnia, terminem na złożenie będzie koniec października). Dodatkowo na podstawie tej dokumentacji do końca 11. miesiąca po zakończeniu roku podatkowego (najczęściej do końca listopada) należy sporządzić i złożyć we właściwym dla siebie urzędzie skarbowym formularz TPR, którego waga jest nie do przecenienia, gdyż jest on pierwszym dokumentem sprawdzanym przez organ skarbowy podczas weryfikacji transakcji.

Transakcje rajowe są z definicji podejrzane przez organy skarbowe, dlatego urząd chętnie pochyla się nad przesyłanymi deklaracjami. Formularz TPR jest pierwszym, do którego zagląda urzędnik, a więc musi on być sporządzony rzetelnie, jasno i czytelnie. Musi być również całkowicie zgodny z przygotowaną wcześniej lokalną dokumentacją cen transferowych. W razie wątpliwości przedsiębiorca może być poproszony o przedstawienie lokalnej dokumentacji cen transferowych.

Podatnik, który nie przygotuje dokumentacji podatkowej cen transferowych lub nie przedstawi jej w ciągu 14 dni od rozpoczęcia kontroli przez organy skarbowe (od momentu żądania przedstawienia tych dokumentów przez organ) jest narażony na konieczność zapłaty „dodatkowego zobowiązania podatkowego” w wysokości 10% sumy nienależnie wykazanej lub zawyżonej straty podatkowej i niewykazanego w całości lub w części dochodu do opodatkowania w zakresie wynikającym z decyzji organu podatkowego. Suma ta może zostać podwojona, jeżeli podstawa opodatkowania przekracza 15 000 000 zł – w zakresie nadwyżki ponad tę kwotę, lub gdy strona nie przedłożyła organowi podatkowemu dokumentacji podatkowej w terminie wskazanym przez organ nie dłuższym niż 14 dni.

Również w przypadku przekazania urzędowi skarbowemu lokalnej dokumentacji cen transferowych na jego żądanie może się zdarzyć, że organ stwierdzi nieprawidłowości i sam zdecyduje się oszacować cenę towaru, czego następstwem jest wyliczenie podatku według właśnie tych obliczeń. Oczywistym jest, że z reguły nie będzie to wyliczenie korzystne dla podatnika, dlatego w dokumentacji cen transferowych tak ważna jest dokładność, rzetelność i jasność wypowiedzi, aby przekonać organ do zasadności przeprowadzania transakcji z podmiotem znajdującym się w „raju podatkowym”.

Obok wyżej opisanej sankcji ustawodawca przewidział również odpowiedzialność karno-skarbową w tej kwestii. W przypadku niezłożenia oświadczenia lub informacji o cenach transferowych, złożenia ich po terminie lub poświadczenia informacji niezgodnych ze stanem faktycznym – organ może nałożyć grzywnę za wykroczenie skarbowe albo ukarać karą grzywny do 720 stawek dziennych.

 

Konkluzja

Powyższe metody stosowane przez organy skarbowe mają na celu walkę z nieuczciwą konkurencją podatkową stosowaną przez inne Państwa. Przedsiębiorca prowadzący stała współpracę z podmiotami hongkońskimi musi wziąć pod uwagę koszty przygotowania takiej dokumentacji oraz koszty ewentualnej decyzji organu podatkowego, jeśli ten stwierdziłby nieprawidłowości.

Jak już stwierdzono Hongkong jest nazywany przez przedsiębiorców „bramą do Chin”, będąc tam już tylko jeden krok dzieli nas od ogromnego rynku Państwa Środka. Uważajmy jednak, aby przez tę bramę przechodzić ostrożnie i z zachowaniem należytej staranności, nie zapominając o obowiązkach, które wiążą nas w Polsce.

Artykuł Beaty Frenkiel

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się do newslettera akceptujesz jednocześnie naszą politykę prywatności.