HUKOU, CZYLI UCIĄŻLIWE ZAMELDOWANIE

Prawo chińskie | 26 kwietnia 2021

Wyjaśniamy, co znaczy termin „Hukou”. Rozpoczynając działalność, podejmując zatrudnienie, albo zamierzając studiować w Chinach – może pojawić się pytanie, w jaki sposób zostać pełnoprawnym mieszkańcem tego kraju. Chińczycy lubią na ten system ponarzekać, a może być on również źródłem utrapień dla zagranicznego pracodawcy, który w określonych sytuacjach musi zapewnić go swoim pracownikom. Co to tak właściwie jest?

Czym jest Hukou?

Tak naprawdę to nic innego, jak bordowa książeczka zawierająca informacje o małżeństwach, urodzinach, rozwodach i śmierci danej osoby i najbliższej rodziny, a także informacje o typie i miejscu zamieszkania. Pomimo tego, że dzisiaj określenie „wewnętrzny paszport” jest zdecydowanie niepasujące, to warto wiedzieć, że w ten sposób Hukou było traktowane. Obecnie posiadanie pożądanego Hukou jest nadal sporym wyzwaniem dla mieszkańców Chin, chociaż jego samo istnienie bywa zbyt często demonizowane i stawiane w jednym zdaniu obok państwowego systemu oceny społecznej (o którym też w swoim czasie napiszemy).

Historia Hukou — rys historyczny

W Azji historia rejestrowania miejsca zamieszkania obywateli posiada długą tradycję. Hukou istniało już w cesarskich Chinach, jak i w sąsiednich krajach – w postaci „koseki” w Japonii, „hoju” w Korei, a także „hộ khẩu” w Wietnamie. System Hukou, taki jakim go znamy w Chińskiej Republice Ludowej został wprowadzony w 1958 roku. Nazwa całego systemu to tak właściwie to Huji (户籍), a popularne określenie Hukou (户口) dotyczy samego dokumentu.

System jak w większości krajów komunistycznych, bardzo utrudniał wewnętrzną migrację, jednak z biegiem czasu był coraz bardziej luzowany. W latach 90. Chińska Republika Ludowa umożliwiła ludziom z wiejskim Hukou przeprowadzkę do nowych Specjalnych Stref Ekonomicznych. Z dzisiejszej perspektywy była to bardzo dobra decyzja dla wielu mieszkańców wsi. Koronnym przykładem jest Shenzhen, które w latach 80. nie przekraczało miliona mieszkańców, a obecnie mieszka tam ponad 12,5 mln osób. Liczba osób zamieszkałych w tej chwili w chińskich miastach to ponad 900 milionów obywateli, co stanowi 5-krotność całkowitej liczby miastowych w 1980 roku. Trzech na pięciu obywateli Chin mieszka w miastach, a dodatkowe 15 milionów migruje do obszarów miejskich każdego roku. Migracje o tak gigantycznym zasięgu musiały być kontrolowane przez państwo, aby uniknąć załamania gospodarki. Po dołączeniu przez Chiny do WTO w 2001 roku, na skutek otwarcia rynków rolnictwo przestało być ekstremalnie nieopłacaną gałęzią rynku, a regulacje uległy poluzowaniu.

Rodzaje Hukou

Hukou może być wiejskie lub miejskie, jest również dziedziczne. Przez tak wielką urbanizację miejskie zameldowanie jest uważane za znacznie lepsze. Rodząc się na wsi, jest się do tej wsi poniekąd przypisanym i żeby zdobyć możliwość wygodnej egzystencji w mieście, należy o to odpowiednio zawalczyć. Sam system Huji ma za zadanie ograniczyć nieskończony napływ ludności do przepełnionych miast – co skutecznie przez lata mu się udawało. Obecnie te restrykcje są luzowane i z każdym rokiem nieco łatwiej jest uzyskać zmianę Hukou. Każde chińskie miasto dysponuje odpowiednią siatką regulującą wzrost mieszkańców za pomocą pozwoleń na pracę i udzielania swojego Hukou. Nowy chiński kodeks cywilny wprost odnosi się do systemu już w pierwszym rozdziale, gdzie art. 25 wskazuje, że miejsce zamieszkania albo miejsce zameldowania osoby fizycznej wyznacza Huji lub inny odpowiedni rejestr. W tej chwili Hukou pełni rolę serii wymogów, które należy spełnić, aby zostać gdzieś stałym mieszkańcem.

Dlaczego właściwe Hukou jest tak ważne?

Dlaczego jednak mieszkańcom Chin zależy na odpowiednim Hukou? Upraszczając – jest to niemałe ułatwienie życia dla mieszkańców. Można to porównać do propagowanego obecnie przez każde polskie miasto systemu zachęt do rozliczania PIT w danym miejscu – za co otrzymuje się pakiet preferencyjnych zniżek, z tym że nieco w ekstremalnej wersji.

Hukou w danym miejscu może umożliwiać różne rzeczy – zależy to od lokalnych regulacji. Przykładowo Chiński obywatel, który przeprowadzi się do Szanghaju nie może kupić tam nieruchomości – o ile uprzednio nie założy tam rodziny i nie będzie mieszkał z małżonkiem przez 5 lat. Zakres ubezpieczenia medycznego zapewnianego przez Miasto jest również uzależniony od posiadania szanghajskiego Hukou. Dziecko rodziców posiadając odpowiednie zameldowanie w mieście będzie miało dostęp do szerszego wachlarza szkół i przy rekrutacji będzie traktowane priorytetowo względem tych, które w Szanghaju zameldowane nie są. Na starość, w przypadku osób niebędących mieszkańcami Szanghaju, świadczenia emerytalne będą wypłacane w mieście, w którym mają zarejestrowane Hukou. Ponieważ różne miasta utrzymują różne standardy emerytalne, ich miesięczne wypłaty emerytury mogą być znacznie niższe niż w Szanghaju.

Hukou wiejskie też miewa swoje zalety, chociaż nie cieszy się dużą estymą w oczach Chińczyków. Są to prawa zwłaszcza w zakresie korzystania z gruntów rolnych, preferencyjnego przydziału ziemi pod zabudowę mieszkaniową, a za polityki jednego dziecka można było cieszyć się znacznie liberalniejszym podejściem do niej.

Dlaczego warto mieć Hukou?

Jasne jest wobec tego, że pomimo możliwości mieszkania w Chinach w miejscu, w którym nie posiada się Hukou, to zdecydowanie warto takowe mieć. Tak samo, jak benefity – wymagania też zależą od danego miasta i prowincji, które cieszą się zaskakującą wolnością w zakresie regulowania tych standardów. Migranci mogą otrzymać miejskie Hukou w przypadku spełnienia konkretnych przesłanek, im miasto jest większe, jest trudniej – ponieważ jest więcej chętnych, a miasto może sobie wybierać przyrost takich mieszkańców, jakich akurat uzna za potrzebnych.

Posiadanie stałego miejsca zamieszkania jest wymogiem podstawowym we wszystkich miejscach. Bycie zatrudnionym w stabilnej pracy będzie oczekiwane we wszystkich miastach powyżej 500 000 mieszkańców. Dalszymi progami, w zależności od wielkości miast, mogą być kwestie takie jak sumienność w płaceniu podatków w dopuszczalnym czasie, bycie zatrudnionym przez określoną ilość czasu, czy minimalny czas zamieszkania w danym miejscu. W czasie, w którym mieszka się w danym miejscu, oczekując na „wysiedzenie” odpowiedniego stażu oczywiście pozbawionym się jest Hukou, a więc także wszystkich benefitów wspomnianych powyżej. Pomiędzy miastami podobnej wielkości jest ono jednak wymienne. Co do zasady nie jest problemem zmiana zamieszkania na miejscowość o podobnym zaludnieniu, bądź mniejszą.

Czy osoba z zagranicy może otrzymać Hukou w Chinach? Chińskie obywatelstwo pozostaje niemal mitycznie nieosiągalne dla cudzoziemców, chociaż ustawa 中华人民共和国国籍法[Zhōnghuá rénmín gònghéguó guójí fǎ] „Nationality Law” przewiduje taką możliwość w artykule siódmym. Mówi on, że cudzoziemcy lub bezpaństwowcy, którzy zamierzają przestrzegać chińskiej konstytucji i innych praw oraz (1) są bliskimi krewnymi obywatela Chin; lub (2) osiedlili się w Chinach; lub (3) mają inne uzasadnione powody, mogą zostać naturalizowani po zatwierdzeniu ich wniosków. Co roku obywatelstwo otrzymuje kilkanaście osób. Mówi się, że od początku uchwalenia Law of Nationality w 1980 obywatelstwo otrzymało nie więcej niż 200 (!) osób. Dużo łatwiejsze do uzyskania jest stałe pozwolenie na pobyt, które w wielu miastach jest traktowane w sposób zbliżony do Hukou. Chociaż jest to również osobnym tematem, któremu warto poświęcić artykuł – ze względu na, chociażby niemożliwość posiadania ziemi.

Podsumowanie

Podejmując jakiekolwiek czynności w obcym kraju warto zdawać sobie sprawę z rzeczywistości mieszkańców – bo przekłada się to na faktyczne ograniczenia i obowiązki. Planując przeprowadzkę lub dłuższy pobyt warto skontaktować się z odpowiednią kancelarią specjalizującą się w prawie danego kraju, aby przygotowała odpowiednią analizę, w zależności od rozpoczynanej działalności.

Jeśli zainteresował Cię ten wpis, sprawdź także inne publikowane przez nasz  blog o Chinach. Poruszamy ważne kwestie ekonomiczne i prawne tego kraju, takie jak: rejestracja znaku towarowego w Chinach, weryfikacja chińskiej firmy czy  eksport towarów do Chin.

 

Artykuł Karola Czekałowskiego

 

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się do newslettera akceptujesz jednocześnie naszą politykę prywatności.